Teresin, pałac pełen tajemnic

Pałac w Teresinie, który znajduje się po sąsiedzku z Niepokalanowem, na Ziemi Sochaczewskiej, ma kilka tajemnic.  Może ktoś będzie mógł zaspokoić moją ciekawość, w niektórych kwestiach?



Pierwszą z nich jest nazwa majątku – Teresin.  
W źródłach doczytałem się, że nazwa Teresin pochodzi od imienia córki pierwszych, znanych nam, właścicieli Teresina – Teresy.  
Tymi właścicielami byli Radziwiłłowie z Nieborowa. Przeglądając genealogie tej linii Radziwiłłów, począwszy od Michała Hieronima nie znalazłem żadnej Teresy.  
Więc skąd nazwa? 
Może ktoś zna odpowiedź.

W 1831 r. umiera Michał Hieronim Radziwiłł, nie ma godnego następcy, majątek chyli się ku upadkowi . 

Zapewne z tym faktem, należy powiązać sprzedaż majątku w Teresinie żydowskiemu bankierowi Hermanowi Epsteinowi. 
Ten ostatni w pobliskim Szymanowie, otwiera cukrownię „Hermanów”. 
Biznes kwitnie. Ale ponieważ nad wszystkim trzeba mieć kontrolę Epstein postanawia osiedlić się w Teresinie.

Warszawski architekt Adolf Loewe, buduje dla niego pałac. 
Wydaje mi się, że panowie byli skoligaceni. 
Ich żony nosiły takie same nazwisko: Glucksberg. Może były siostrami ?  Niestety nie ma bliższych informacji jak ten pierwszy pałac wyglądał.

Po śmierci Epsteina, jego syn Mieczysław burzy stary pałac i zleca wybudowanie drugiego, według projektu francuskiego architekta Francois Arveuf, autor słynnego pałacu w Kozienicach i nie mniej słynnego w Jadwisinie czy też niezachowanej niestety willi Rzyszczewskich w Warszawie.  
I tu, pojawia się kolejna tajemnica.  Dlaczego tak szybko syn burzy dzieło ojca?  Czyżby mu się pierwszy pałac nie podobał, był za mały, a może z czymś przykrym mu się kojarzył? No cóż tego się pewnie nie dowiemy.  


Budowę nowego pałacu w stylu neobarokowym, dla niektórych eklektycznym, rozpoczęto w 1896 r. a zakończono po 6 latach. Jego ozdobą jest mansardowy dach z lukarnami. 
Front budynku akcentuje płytki ryzalit na osi z portykiem kolumnowym. Ciekawym, choć dyskusyjnym estetycznie rozwiązaniem architektonicznym jest wkomponowanie w monumentalną i jednak jednostajną w formie bryłę pałacu dwóch przysadzistych wież wzniesionych na planie kwadratu, krytych cebulastymi hełmami. Pomiędzy wieżami Arveuf zaprojektował portyk na planie półkola, którego kolumny dźwigają balkon. Również balkony, wsparte na filarach, flankują wieże z obu stron.

W 1909 pałac zostaje sprzedany Księciu Władysławowi Druckiemu – Lubeckiemu.  Chociaż Książę bardzo lubił tę rezydencję, nie była ona dla niego szczęśliwa a mianowicie, 12 kwietnia 1913 r. został w tajemniczych okolicznościach, na terenie rezydencji zastrzelony,
 którego zwłoki znaleziono w przyległym parku.

Teoretycznie sprawcą miał być przyjaciel rodziny baron Jan Kamil Antoni Bisping. Niestety nie jest to do końca potwierdzone. 
Wiadomo od żony zabitego, że panowie się kłócili tego dnia  i wszelkie poszlaki wskazywały na Bispinga. 
Ale sądy nie były przekonane.  
I tu jest trzecia tajemnica, kto zabił Księcia?


Po śmierci Księcia Władysława, majątek przechodzi w ręce jego syna Jana. Książę Jan zasłynął między innymi z tego, że podarował część swojego majątku Maksymilianowi Kolbe, który na tej ziemi utworzył 
Niepokalanowskie Sanktuarium.


Wewnątrz pałacu w Teresinie pozostałościami po Epsteinach są: drewniany kominek z martwą naturą – obrazem szkoły francuskiej z przełomu XVII i XVIII wieku i amorkowa sztukateria w pokoju na parterze autorstwa Stanisława Romana Lewandowskiego. Zwraca też uwagę niezwykle okazała sala wysoka na dwie kondygnacje, ozdobiona na wysokości piętra galerią.
Podczas naszych odwiedzin w pałacu trwał jakiś remont, nie mogliśmy wejść do środka.
Ale ciekawy odsyłam TUTAJ, sam z przyjemnością obejrzałem wnętrza ;-)
Po założeniu pałacowym wzniesionym przez wspomnianego ojca Mieczysława – Hermana Epsteina, zachowała się do dziś oficyna kuchenna, do której z pałacu wiedzie galeria na arkadach. Ozdobą galerii jest posadowiony pośrodku, kryty kopułą pawilon autorstwa znakomitego 
Leandra Jana Marconiego.

 

Pałac w Teresinie, podobnie jak park, jest dziś świetnie utrzymany, a to za sprawą właścicieli, a mieści się tu 
Ośrodek Szkoleniowo-Rehabilitacyjny KRUS.

 



Park zadbany, a alejki zachęcają do spaceru.


Dziwna sprawa, bo do pałacu trudno trafić. 
Nie ma żadnych znaków czy tablic informujących że ta perełka jest tuż tuż ;-)





Województwo:mazowieckie
Powiat:sochaczewski
Gmina:Teresin
czerwiec 2020



źródło; polaneis.pl, e-sochaczew.pl, ilikewarsaw.pl, wikipedia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz