Kościelec - Pałac Kreutzów

Rezydencja Belle Époque, 

tak właśnie było określane miejsce w którym mieści się 
Zespół Szkół Plastycznych w Kościelcu.

dzięki podjętej przez rząd Królestwa Kongresowego akcji modernizacyjnej, w ramach której uregulowano układ drogowy miejscowości, nadając obecny kształt szlakom z Warszawy i Kalisza,
z budową klasycystycznego zajazdu w centrum miejscowości.



W 1836 roku car Mikołaj I nadał generałowi kawalerii, dowódcy drugiego korpusu piechoty Gwalbertowi Cyprianowi von Kreutz (1777-1850)
znaczną część dóbr rządowych Koło.


archiwum.plastyk-koscielec.pl

Gwalbert Cyprian Kreutz karierę wojskową rozpoczął w wojskach Rzeczypospolitej, w służbie królewskiej. Po upadku państwa polskiego, w 1801 roku, zaciągnął się do służby w armii rosyjskiej, gdzie bardzo szybko awansował, biorąc udział w kolejnych kampaniach wojennych
(tureckiej – od 1806, gdzie dostał się do niewoli; 1808-1809
w wojnie rosyjsko-szwedzkiej - bronił wybrzeży Kurlandii;
w kampanii francuskiej dowodził pułkiem kawalerii,
brał między innymi udział w bitwie pod Borodino;
w latach 1828-1829 uczestniczył w stopniu generała-lejtanta w wojnie rosyjsko-tureckiej na Bałkanach).
W czasie powstania listopadowego Gwalbert Cyprian brał udział między innymi w szturmie Warszawy.
W tym kontekście można uznać, że nadanie majoratu kościeleckiego, którego roczny dochód szacowano na 30 tysięcy złotych polskich było niejako wynagrodzeniem za wieloletnią służbę w armii rosyjskiej, docenioną przez cara Mikołaja I. 
Jednak ściślejsze związki Kreutzów z samym Kościelcem zaczynają się dopiero za czasów Aleksandra Henryka von Kreutz,
syna Gwalberta Cypriana i Natalii Karoliny von Offenberg.


Już w latach czterdziestych planowano budowę nowej rezydencji, powierzając sporządzenie projektu znanemu architektowi włoskiego pochodzenia, Henrykowi Marconiemu.
Ostatecznie jednak inwestycje ograniczyły się do budowy
w latach 1858-1859, z fundacji Antoniny von Kreutz primo voto Chrapowickiej, kaplicy grobowej na miejscowym cmentarzu parafialnym.



Do pomysłu wzniesienia w Kościelcu reprezentacyjnego pałacu powrócił syn Aleksandra Henryka,
hrabia Aleksander Cyprian von Kreutz (1851-1911).
Prawdopodobnie w latach osiemdziesiątych, już po małżeństwie z przedstawicielką petersburskiej arystokracji 
Elizawietą Woyeykową 
i przejściu na prawosławie, nowi właściciele przystąpili do
modernizacji rodowej siedziby i jej przemiany w jeden z najbardziej spektakularnych zespołów rezydencjonalnych końca XIX wieku
w Królestwie Polskim.


Pałac zbudowano w poł. XVIII w. dla Rafała Gurowskiego.
Wobec braku projektu datowanie to opiera się nadal na sygnaturach kaliskiego malarza Augusta Bertelmanna, który dekorował
plafonami wnętrze rezydencji.
Można założyć, że przebudowa trwała w latach 1887-1889
wg projektu Józefa Chrzanowskiego
dla Aleksandra Kreutza.




W budowli widzimy elementy różnych stylów architektonicznych.
Świadczy to o szerokich horyzontach zarządcy i imponującym kunszcie architektów którym udała się trudna sztuka stworzenia pałacu wizualnie spójnego i jednocześnie niezwykle efektownego. Znajdziemy tu między innymi wpływy architektury II Cesarstwa Francuskiego (warto zwrócić uwagę na kopuły dachów), barokowej i renesansowej. Co ciekawe każda elewacja budowli stanowi odrębną, architektoniczną całość, pałac jest więc swoistym podręcznikiem historii sztuki na podstawie którego możemy nauczyć się rozpoznawać cechy typowe dla zastosowanych stylów.

 


Wszystkie elewacje spaja kosmopolityczna konwencja architektury, opartej na przetworzonych wzorcach renesansowych i barokowych,
ale będących efektem dekad XIX-wiecznych doświadczeń, kopułowe hełmy dachu wywodzą się bowiem z architektury II Cesarstwa Francuskiego, zaś neobarokowa wieża widokowa z architektury niemieckiej.
O jakości i standardzie tej kompozycji świadczyły nie tylko same
rozwiązania architektoniczne, ale i jakość materiałów i wykonawstwa, od ażurowych koronek hełmów po skomplikowaną ornamentykę latarni podjazdu.



Podobne zróżnicowanie prezentują wnętrza.
Do dziś zdumienie budzi dwukondygnacyjny hall wejściowy, z wpisaną weń neobarokową klatką schodową o niezwykle bogatej dekoracji
sztukatorskiej i rzeźbiarskiej.



Z pomieszczeń parteru, które zachowały znaczną część swojego
charakteru, należy wymienić połączoną z ogrodowymi tarasami salę balową.



 

Bardzo interesujące jest rozwiązanie tej przestrzeni, z kolumnowymi przegrodami dzielącymi je na kilka części i antykizująco-renesansową,
jak i barokową w formach dekorację sztukatorską, snycerską, wraz z plafonem, malowanym przez
kaliskiego malarza Augusta Bertelmanna.











Tym korytarzem udamy się do komnaty architektury wschodu. 
Całość wykonana z precyzyjną perfekcją wykorzystując różne gatunki drewna, które doskonale łączą w całość kolorystykę i precyzyjne ażurowe wykończenie











Kolejna sala to komnata indyjska. Kolejny majstersztyk w pałacowych włościach. Tu również zachwyca precyzja i kolorystyka, ale jakże inna niż ta którą przed chwilą widzieliśmy.




Oglądając cudowne wnętrza, będę opowiadał Wam kolejne dzieje pałacowe.



Prace pałacowych wychowanków, uczniów szkoły plastycznej.

Ale wróćmy do meritum.

korytarz szkolny i klasy
Po śmierci Aleksandra Cypriana w 1911 roku majorat objął jego syn, także Aleksander. Jednak już trzy lata później, po wybuchu I wojny światowej Kreutzowie ewakuowali się do Piotrogradu,
a majątek został objęty pruskim zarządem okupacyjnym.
W 1918 roku uchwałą Rady Regencyjnej anulowano wszystkie carskie dekrety donacyjne w Królestwie Polskim,
majorat kościelecki stał się własnością Skarbu Państwa.





Po przewrocie bolszewickim w Rosji
Aleksander hrabia Kreutz wraz z rodziną ewakuował się na zachód,
zatrzymując się na jakiś czas w Polsce, gdzie w 1919 roku, przed wyjazdem do Niemiec i Francji, podjęto nieudaną próbę rewindykacji wyposażenia pałacu i pamiątek rodzinnych.



W II Rzeczpospolitej pozostali natomiast potomkowie Aleksandra Cypriana Kreutza z jego pierwszego związku, których spadkobiercą był współcześnie światowej sławy scenograf i malarz,
profesor Andrzej Kreutz-Majewski.


 


W latach międzywojennych dawna rezydencja w Kościelcu została przeznaczona na siedzibę placówek oświatowych i upraw doświadczalnych rolnictwa, ze znaną w całym kraju stacją eksperymentalną prowadzoną przez Centralne Towarzystwo Rolnicze,
a od 1933 roku przez Łódzką Izbę Rolną.


Bezpośrednio po okresie okupacji hitlerowskiej, kiedy pałac pełnił między innymi funkcję siedziby gestapo, w Kościelcu nie reaktywowano przedwojennych instytucji, a do tradycji placówek rolniczych powracano dopiero od lat pięćdziesiątych.

W okresie między 1945 a 1955 rokiem pałac użytkował PGR Mchowo, przechowywano tutaj płody rolne, organizowano także, prawdopodobnie już przed 1955 rokiem, kolonie dla dzieci.
Wraz z powołaniem w 1955 Technikum Rolniczego i odradzaniem się w Kościelcu międzywojennych tradycji naukowych, pałac został zaadaptowany na pierwszą siedzibę szkoły, przechodząc remont w roku szkolnym 1955/56. Wówczas także usunięto niektóre elementy XIX-wiecznego wystroju i rozebrano piece kaflowe, zastąpione w nowych realiach centralnym ogrzewaniem; jednocześnie ponowne użytkowanie budynku uchroniło go przed zniszczeniem.







Gdy w 1960 szkoła przeniosła się do nowego gmachu, dawna rezydencja nadal służyła jako internat, zachowano też większość jej oryginalnego wystroju architektonicznego.
W 1975 stała się siedzibą Ośrodka Postępu Rolniczego (od 1991 ODR-u).







 Niestety, szczególnie w ostatnich dziesięcioleciach XX wieku i na przełomie stuleci doszło też w największym stopniu do powolnej degradacji całego założenia, szczególnie parku, jak i z racji braku kompleksowych
remontów konserwatorskich, architektury i wnętrz pałacu.


poniżej jeden z ogromnych fresków kaliskiego malarza
Augusta Bertelmana











W 2007 roku, po reorganizacji struktury Ośrodków Doradztwa Rolniczego, pałac wraz z parkiem został decyzją starosty kolskiego przekazany w trwały zarząd Zespołowi Szkół Plastycznych w Kole. 



Park...


Okres II wojny światowej, jak i długie dziesięciolecia zaniedbań po 1945 roku, szczególnie park doprowadziły do daleko posuniętej dewastacji. Pośród utraconych w drugiej połowie XX wieku elementów parku warto przypomnieć choćby kładkę nad szosą,
rozebraną przy przebudowie krajowej „dwójki”,
fontannę górnego tarasu wraz z gloriettą,
przystań,
obelisk egipski na wyspie,
obudowy schodów,
skarpy i podjazdu,
czy wreszcie sam układ wnętrz parkowych, które przez
brak należytej pielęgnacji drzewostanu uległy częściowemu zatarciu.



W złym stanie są również, poza zrekonstruowaną niedawno dolną fontanną, zachowane obiekty;
meczet i minaret, sztuczne ruiny zamku z przystanią i tunelami, pomniki rodowe Kreutzów,

foto Jerzy Mrozek







foto Jerzy Mrozek


Wreszcie monumentalna brama wjazdowa.
Grę z widzem rozpoczyna wzniesiona na zamknięciu osi widokowej szosy
kaliskiej, przy skrzyżowaniu z traktem warszawskim, 


a nie na osi samego pałacu, odsuniętego kilkaset metrów na wschód i ukrytego pośród drzew, na końcu głównego podjazdu.


W całej Europie Wschodniej i Rosji zniknęły tysiące ziemiańskich dworów i pałaców arystokracji; w miastach pod kilof szły XIX-wieczne budowle, a zniszczonych w czasie wojen obiektów przeważnie nie odbudowywano.


I to już wszystko, pozdrówka dla Was.
Zachęcamy do odwiedzin tej perełki architektonicznej.




Zespół pałacowy, nr rej.: 93/243 z 16.09.1968

Województwo wielkopolskie
Powiat kolski
Gmina Kościelec
sierpień 2021


źródło; galeriawielkopolska.info, polskiezabytki.pl, ciekawyswiata.pl, plastykkolo.com, polskaniezwykla.pl, wikipedia.















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz